Widzę, że pojawiły się w sklepach. Miał już ktoś w ręce, jeśli tak to jak się prezentują. Z figurkami Miniarta jeszcze nie miałem do czynienia. Na tych zdjęciach wyglądają super
"Typowa" jakość Miniart . Sylwetki nawet znośne, proporcje szlachetne, bez karykatury. Twarze mają taki "smutaśny" wydźwięk jak to w większości wtryskowych ukraińskich figsów-taka maniera rzeźbiarza. Ułożenie sylwetek "prosto z pudła" raczej pod czołgi Vickers i TP. Wady ,trochę przesunięć form , ucięte krótkie palce, i takie sobie spasowanie wymagające szpachlowania masami utwardzalnymi. Trochę rozwarstwionego tworzywa gdzieniegdzie, ale obrabia się nienajgorzej. Całość na silną 4 .